piątek, 26 lutego 2016

Garnier Fructis Oil Repair 3

 Witajcie czytelniczki! :) Dziś chciałabym Wam przedstawić szampon, który póki co jest na pozycji nr 1 na liście szamponów dla moich włosów. Z racji tego, iż moje włosy są dość niesforne i ciężko jest im dogodzić w pielęgnacji, Garnier bardzo pozytywnie zaskoczył moją głowę :) Postanowiłam się z Wami nim podzielić, bo a nóż widelec ktoś pokusi się o kupno i będzie równie zadowolony jak ja :)




Zacznę od tego, że miałam już dużo szamponów, które "dają radę". Przyznam, że nawet nie przywykłam do stania godzinę w dziale z szamponami i  dobierania go tak, jakby od tego zależało moje życie. Bo wiem, że nie ma szamponu idealnego. Ten również nie jest idealny, ale stoi trochę ponad tymi wszystkimi, których używałam. Dlaczego tak jest? Otóz już piszę :)






Moje włosy należą do takich, które się szybko przetłuszczają, a zarazem mają suche końcówki, które w dodatku się puszą. Nieważne ile odżywek bym użyła, one dalej są napuszone. Jaki efekt uzyskałam po użyciu Garniera? Przede wszystkim GŁADKIE włosy. Byłam mile zaskoczona, ale moja czuprynka pierwszy raz od niepamiętnych czasów była gładka, delikatna i nawilżona. Szampon pozostawia również ładny zapach. Przy myciu super się pieni, łatwo spłukuje. Myjąc nim, włoski nie plączą się, a po wysuszeniu mam wrażenie jakbym użyła jakiejś maski nawilżającej, gdzie wcale tak nie jest. I co lepsze, przy tym szamponiku nie mam wcale takiej potrzeby. Skład jest bardzo ciekawy, produkt zawiera aż trzy odzywcze olejki: z oliwek, awokado i karite. Super nawilżenie struktury włosa i dogłebne oczyszczenie skóry głowy Cena bardzo zachęca do kupna, bo najtaniej można go nabyć już za 9zł. Chyba nie muszę pisać gdzie, bo znajdziecie go dosłownie wszędzie. Rossmann, Tesco, Auchan itp. Naprawdę polecam. A za taką cenę-każdy może przetestować. Może akurat przypadnie do gustu, tak jak mi :)





Moja ocena: zdecydowane 10/10
Zejdzie na pozycję nr 2 tylko wtedy, gdy znajdę lepszy szampon :)

W połączeniu z olejkami na końcówki, moje włosy są w niebie. Ale o olejkach będzie oddzielny post. Kiedyś będzie na pewno :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz